Całkowicie rodzinna impreza: ślub, chrzciny i niewielkie wesele.
Nietypowo - Zosię ubierał najbliższy jej kuzyn, sama starałam się pomóc - ale z tego relacji niestety nie ma. Daliśmy radę i wszystko poszło jak najbardziej zgodnie z planem.
A oto moje ulubione ujęcia: